Fraszka kwarkowa
Kwarki w hadronach - jest ich trzy miarki, W protonie i neutronie trzymają się na gluonie. Masywną mają one konstrukcję, W LHC egzotycznych cząstek powodują produkcję. W zależności jak się ułożą, Hadrona ładunkiem obłożą.
Kwarki w hadronach - jest ich trzy miarki, W protonie i neutronie trzymają się na gluonie. Masywną mają one konstrukcję, W LHC egzotycznych cząstek powodują produkcję. W zależności jak się ułożą, Hadrona ładunkiem obłożą.
Elektrony to nie bozony, mają spiny, ładunki, ogony. Ale wystarczy, że w tańcu przestaną wirować - by wszystkie do jednego miejsca schować. (Nikt nie mówi wprost, lecz każdy wie: tak rodzi się stan Cooperowy we mgle.)
Elektrony to takie mniejsze leptony, większych braci mają, których mionami nazywają. Tauon'y kuzynkom zazdroszczą - zastanawiają się, czy one tylko poszczą? A gdyby tej menażerii było mało, prawie każdy z nich ma przeciwciało.
Slav był pogodnym robotem - wszystkie minusy odkładał na potem. Miał sensor widzenia pozytonów, nie żałował sobie protonów. Nawet gdy mu się drogocenna rozpadła BETA, ładunek in plus odnotował do swego tableta. Fraszka robotowa. Stan dodatni zachowany.
Hermesa nie złapiesz na lądowisku - bo nigdy nie ląduje. To orbitalny samotnik, który krąży między Ziemią a Marsem jak list bez adresu zwrotnego. W tym wpisie poznasz statek, który nie czeka, nie zawraca i nie robi spacerów kosmicznych - bo ma ramię Magister od brudnej roboty.
🔁 Ten wpis jest częścią serii Odyseja marsjańska To już się zdarzyło — tylko nikt jeszcze o tym nie wie. Ale entuzjazm szybko ustąpił miejsca refleksji: czy to naprawdę mogło wydarzyć się tak, jak pokazano? Najpierw: marsjańska burza o mocy huraganu — bez żadnego ostrzeżenia. Potem: groźba utraty rakiety powrotnej, zgubienie astronauty, odlot
Turing chciał odróżnić człowieka od maszyny. Dziś maszyna mówi: „to zależy”, a człowiek oczekuje konkretów. Może czas na odwrócony test Turinga?
Gdy nieskończoność spotyka ograniczenie prędkości informacji - hotel Hilberta w czasoprzestrzeni. Wstęp Klasyczny Hotel Hilberta to miejsce, gdzie nieskończoność działa jak magia - nawet jeśli wszystkie nieskończone pokoje są zajęte, zawsze znajdzie się miejsce dla nowego gościa. Wystarczy prosta instrukcja[1]: Proszę się przeprowadzić do pokoju o numerze o jeden
Wszyscy wiemy, że żeby wprowadzić coś w ruch, trzeba użyć siły. Ale nie wszyscy wiedzą, że to „coś” może mieć uszy. Długie. I. Newton spotyka osła Ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym, dopóki nie zmusi się go do czegoś innego. No właśnie. Zmuszenie to słowo-klucz. Newton
Wzruszająca opowieść o ojcu, który karmił dzieci promieniowaniem Hawkinga i szył poduszki z włosów czarnej dziury. Nie próbujcie tego w domu (chyba że mieszkacie w kwadrancie Andro-Złomedia).
czyli jak katalog z Tsukuby, tuner Fausta i płyta kompaktowa stworzyły portal do przyszłości W czasach, gdy list był listem, nie mailem. Gdy znaczki kupowało się na poczcie, a nie klikało w koszyku. Gdy słowo Texas brzmiało równie egzotycznie jak Tatooine. W czasach PRL-u - pisało się. Pisaliśmy listy. Nie
„W Polsce mamy takie pola, o których nawet fizykom się nie śniło.” Nie trzeba być fizykiem, by poczuć masę. Wystarczy mieć lemiesz. I pole. Najlepiej mazowieckie. Tam, gdzie każda cząstka elementarna od razu czuje, że ruch to nie wszystko - liczy się opór. Masa to nie liczba – to opór pola